ul. Bernardyńska 2, 85-029 Bydgoszcz
887 664 015
pwbydgoszcz@poczta.ordynariat.pl

TRZECI DZIEŃ REKOLEKCJI

TRZECI DZIEŃ REKOLEKCJI

Trzeci dzień rekolekcji rozpoczął się modlitwą brewiarzową oraz konferencją, w której Rekolekcjonista ukazał kolejny „profil męski”. Tym razem tematem przewodnim były zranienia. Są one nieodłączną częścią losu człowieka. Biskup Ważny podkreślił, że Biblia widzi zranienia jako okazję do spotkania się z Bogiem i doświadczenia uzdrowienia duchowego. Zilustrował to przykładami postaci ze Starego Testamentu. Mojżesz, w pewnym momencie stracił poczucie swojej tożsamości, kiedy zmuszony został do ucieczki z Egiptu, żyjąc wśród Madianitów. Podczas objawienia się Boga w krzaku ognistym odkrywa, że jest synem, którego Bóg posyła z misją do Hebrajczyków. Eliasz musiał uciekać przed zemstą królowej Jezabel. Na górze Horeb, po spotkaniu z Bogiem uświadamia sobie, że nie został sam, jako czciciel i wyznawca Boga; że jest wielu bojących się Boga. Życie duchowe – zaznaczył Rekolekcjonista nie polega na zrozumieniu ale na akceptacji.

Punktem odniesienia w życiu chrześcijanina jest Chrystus zraniony. „W Jego ranach jest nasze zdrowie”. Nasz rany są potrzebne po to – wyjaśniał – żeby odkryć co, co najważniejsze, tj. miłość. Doświadczenie klęski może być miejscem spotkania z Bogiem.

Rekolekcjonista na przykładzie św. Piotra ukazał, jak Bóg radzi sobie z naszymi grzechami i zranieniami. W słowach Chrystusa „Szymonie, synu Jana czy miłujesz Mnie” – widać ślady pierwszego zranienia św. Piotra. W słowach zaś „Paś owce moje” należy spostrzegać wolę Chrystusa, aby Jego uczeń pomimo zranień był pasterzem Jego owczarni.

Druga konferencję tego dnia biskup Artur wygłosił po odmówieniu przez uczestników rekolekcji brewiarzowej modlitwy przedpołudniowej. Poświecił ją kolejnemu wymiarowi („profilowi”) mężczyzny. Tym razem ilustracją biblijną był Józef Egipski, który przebaczył swoim braciom i zatroszczył się o nich. Mężczyzna po bolesnych (niekiedy tragicznych) wydarzeniach życia ma szansę osiągnąć dojrzałość. Dojrzałość – tłumaczył Biskup – osiąga się po porażce. Dojrzały – to ktoś, kto po życiowych doświadczeniach staje się zintegrowany. Dojrzały mężczyzna potrafi zaakceptować, zrozumieć, kochać. Wie, że skoro żyje, to jego życie ma sens. Zdaje sobie sprawę, że może się zdarzyć, iż nie zrealizuje ważnych planów czy zamiarów w swoim życiu. Ale nie sukces jest najważniejszy. Bóg przecież po coś mnie jednak stworzył. On „nie wyobraża” sobie historii ludzkości beze mnie.

Przed południem duchowni odprawili Drogę krzyżową. Przewodnikiem po kolejnych stacjach był bp Artur Ważny. Każda stacja Drogi krzyżowej rozpoczynała się od biblijnego tekstu, medytacji nad odczytanym słowem Bożym, która zamieniała się w osobistą modlitwę. Biskup przywoływał postaci biblijne występujące w opisie Męki Pańskiej. Byli to: św. Piotr, Weronika, Płaczące Niewiasty… Szczegóły z ich biografii, klęski i zwycięstwa były okazją do przyglądnięcia się sobie, odnalezienia pęknięć, słabości i grzechów. Rekolekcjonista ukazywał to, co Chrystus uczynił w ich życiu; jakiej dokonał zmiany. Tak więc w poszczególnych stacjach Drogi krzyżowej każdy z uczestników mógł zobaczyć siebie jak w lustrze…

Po południu odbyło się spotkanie księży dziekanów pod przewodnictwem biskupa polowego Wiesława Lechowicz. Było ono poświęcone aktualnym sprawom duszpasterskich.

O godzinie 15.00 po nabożeństwie do Miłosierdzia Bożego uczestnicy odbyli spowiedź rekolekcyjną, po której odbyła się Msza św. pod przewodnictwem bp. Artura Ważnego i biskupa polowego Wiesława Lechowicza.

Tematem przewodnim rekolekcyjnego rozważania był kolejny (szósty) „męski profil”. Mędrzec – to ten, który zdobył doświadczenie życiowe, doświadczył zranień, ma zintegrowaną osobowość. Na podstawie wybranych tekstów Starego i Nowego Testamentu bp Artur ukazał biblijny ideał mędrca, który jest „oknem” przez które dociera Boże światło.

Potrzebujemy mędrców – mówił Biskup – którzy uśmiechają się, kochają, potrafią zawrzeć przymierze z młodymi. Z mądrością – wskazywał Rekolekcjonista za św. Janem Pawłem II – idzie w parze triada: pamięć – marzenia i modlitwa. Pamięć: opowiadać młodym wydarzenia z młodości, przez które przeszliśmy zwycięsko. Należy mówić innym o marzeniach, które nosimy w sobie. To zaś wszystko musi być przeniknięte modlitwą.

W jesieni życia należy zdobyć się na postawę przebaczenia innym, oddać Duchowi Świętemu trudne sprawy ale także samemu poprosić innych o przebaczenie. To wszystko po to, aby nasze serce się przemieniało. Należy przebaczyć także sobie. Rozliczyć się z tym, co obciąża pamięć. Warto także pogodzić się z Bogiem. Dla kapłanów ważne jest to, aby zadbać o następców. Rekolekcjonista wskazał na potrzebę modlitwy ale też zachęcał do materialne pomocy dziełu powołań. Warto – mówił Biskup na nowo uporządkować swoje życie i warto zrealizować jakieś marzenia.

Wieczór po kolacji został przeznaczony na duchowe rozmowy w małych grupach, czy też w większych, dekanalnych zespołach. Rekolekcje to także czas na spotkania z tymi, z którymi podejmujemy różne dzieła duszpasterskie; to czas wymiany doświadczeń i dzielenia się radością z efektów prowadzonego duszpasterstwa.