ul. Bernardyńska 2, 85-029 Bydgoszcz
887 664 015
pwbydgoszcz@poczta.ordynariat.pl

Rynia: Odprawa Kapelanów Ordynariatu Polowego

Rynia: Odprawa Kapelanów Ordynariatu Polowego

W Ryni nad Zalewem Zegrzyńskim odbywa się w dniach 29-31 maja doroczna odprawa szkoleniowa kapelanów Ordynariatu Polowego. Odprawę prowadzi biskup polowy WP Wiesław Lechowicz.

W pierwszym dniu kapelani wzięli udział we Mszy św. oraz szkoleniu BHP. We wtorek odbyło się spotkanie biskupa polowego z radą kapłańską oraz dziekanami Ordynariatu Polowego. Kapelani wzięli też udział w konferencjach z zaproszonymi gośćmi.

Pierwszym z prelegentów był płk rez. prof. dr hab. Stanisław Ilnicki, jeden z twórców obchodzącej dwudziestolecie istnienia Kliniki Psychiatrii, Stresu Bojowego i Psychotraumatologii w Wojskowym Instytucie Medycznym. Profesor opisał historię powstania i dokonań placówki oraz wnioski płynące z rozmów przeprowadzonych z żołnierzami, którzy byli diagnozowani i leczeni w Wojskowym Instytucie Medycznym. Podkreślił, że największe zainteresowanie tematem leczenia stresu bojowego przypadło na okres udziału polskich żołnierzy w misjach bojowych w Iraku i Afganistanie. Zaznaczył, że brakuje kompleksowych i wiarygodnych danych związanych z określeniem liczby żołnierzy, jakich dotknął zespół stresu pourazowego. Zwrócił uwagę na potrzebę zintegrowania pracy psychologów i psychiatrów wojskowych, działających na co dzień w ośmiu oddziałach psychiatrycznych na terenie kraju.

Prof. Ilnicki podkreślił, że istnieje problem żołnierzy, którzy rozpoczynają leczenie dopiero po zakończeniu służby wojskowej, bojąc się napiętnowania lub zwolnienia w czasie jej trwania. Zachęcił kapelanów do pogłębiania wiedzy z zakresu psychologii i współdziałania z lekarzami na rzecz dobra żołnierzy dotkniętych chorobą. Stwierdził, że kapelan obdarzony zaufaniem może być dobrym łącznikiem nie tylko między żołnierzem a jego dowódcą, ale także rodziną, która często zmaga się ze skutkami choroby.

Drugim z zaproszonych gości był gen. bryg. Mirosław Polakow, szef Pionu Wsparcia – zastępca szefa Sztabu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych, uczestnik misji wojskowych, który mówił o zadaniach DO RSZ oraz obecnej sytuacji na granicy z Białorusią. Nawiązując do swego misyjnego doświadczenia podkreślił, że obecność kapelana pozytywnie wpływa na morale żołnierzy. – Trzeba dbać o to, żeby żołnierzowi stworzyć jak najlepsze warunki do wykonania postawionego mu zadania.Ważny jest jego stan wyszkolenia, jego stan psychiczny i jego zaplecze, czyli jego rodzina. Zawsze powtarzałem, że w misjach biorą udział nie pojedynczy żołnierze, ale także ich rodziny. Żołnierzy wykonujący zadanie, w ferworze walki jest skoncentrowany na „tu i teraz”, ale potem jest przerwa w działaniach, odpoczynek po wykonaniu zadania. A co się dzieje w domu? Tam martwią się cały czas – powiedział gen. Polakow.

Zdaniem zastępcy Dowódcy Operacyjnego na kapelanach spoczywa szczególna odpowiedzialność. – Musicie mieć świadomość tego, że jesteście gronem elitarnym. Na kapelanów ludzie patrzą jak na generałów. Każdy z was jest obserwowany i natychmiast poddawany ocenie. Dlatego przykład osobowy musi być wzorcowy – powiedział. Dodał, że kapelan musi być blisko ludzi, bo wielu z żołnierzy może nie przyznawać się do tego, że potrzebuje pomocy. – Człowiek to ciało i dusza. O ciało niech zadba dowódca i logistyka, ale o ducha też trzeba zadbać, bo tylko wtedy wszystko działa właściwie – przekonywał.

Wspominając udział w misjach podkreślał, że cenił sobie obecność kapelana, dlatego, że dowódca to człowiek samotny, mimo, że jest otoczony przez sztab ludzi, decyzję i rozkaz wydaje sam, stając się za niego odpowiedzialny. – Nie jest ważne czy dowódca jest wierzący, czy nie. Każdy musi czasem porozmawiać z osobą godną zaufania, to także wasza rola – podkreślał.

Po południu odbyły się dwie konferencje prowadzone przez teologa-moralistę o. prof. Andrzeja Derdziuka OFMCap, dotyczące spowiedzi księży oraz współczesnych wyzwań związanych z sakramentem pokuty i pojednania. Zwrócił uwagę, że skutecznym spowiednikiem może być tylko ksiądz, który „nie jest rozrywany przez wewnętrzne konflikty”. –Tylko gdy będziemy sami boży, sami zintegrowani powinniśmy pomagać innym – podkreślał. Nawiązał do słów św. Jana Pawła II: „Gdyby jakiś ksiądz nie spowiadał się, lub spowiadał się źle, bardzo szybko odbiłoby się to na samym jego kapłaństwie i sprawowaniu kapłaństwa, co dostrzegłaby również Wspólnota, której jest pasterzem” (Pastores Dabo Vobis, 26). Dodał, że kiedy ksiądz dobrze się spowiada, sam będzie dobrym spowiednikiem.

Zdaniem o. Derdziuka najistotniejszym elementem kapłana jest jego wiara. – Bez wiary, bez tego, że nasza osobista i indywidualna relacja do Jezusa jest fundamentem naszej posługi, daleko nie zajdziemy. Podstawą bycia dobrym księdzem jest osobowa i osobista relacja z Jezusem, która nie może istnieć bez sakramentu pokuty, bez tego wietrzenia, ożywiania i doznawania miłosierdzia, które uświadamia nam, że pragnieniem Jezusa jest, aby Jego męka na krzyżu nie została zmarnowana – przekonywał. O. Derdziuk zachęcał kapelanów, aby patrzyli na sakrament pokuty i pojednania jako na „uprzywilejowane narzędzie duszpasterstwa”.

Jutro, w ostatnim dniu odprawy, wręczone zostaną odznaczenia oraz awanse na wyższe stopnie, a także dekrety związane ze zmianami personalnymi w Ordynariacie Polowym. Odbędzie się także spotkanie biskupa polowego z kapelanami, podsumowujące odprawę oraz kolejny rok działalności Ordynariatu Polowego.

Uczestniczący w konferencji księża kapelani celebrowali Msze św. i wspólnie odmawiali modlitwę brewiarzową, powierzając Bogu sprawy pokoju na Ukrainie i w naszej Ojczyźnie.