SIÓDMY DZIEŃ PIELGRZYMKI – ZOSTAŁO 76 KILOMETRÓW!
Poranek był ciężki, a to dlatego, że poprzedni wieczór i cała noc były bardzo zimne. Trudno było się rozgrzać. Na szczęście gorąca herbata na śniadanie i pierwsze kroki w promieniach słońca spełniły swoje zadanie i nas rozgrzały.
Poranną Eucharystię wraz z innymi grupami WAPM przeżyliśmy w pięknym pocysterskim kościele w Sulejowie. Ksiądz proboszcz bardzo serdecznie przywitał przybyłych pielgrzymów dziękując za świadectwo wiary pomimo trudu doświadczanego każdego dnia. Ta serdeczność przejawiła się również w wielkiej gościnności parafian, którzy zatroszczyli się o posiłek dla całej grupy pątników.
W czasie następnego odcinka drogi mieliśmy okazję wysłuchać kolejnej konferencji zatytułowanej Pan mój i Bóg mojej pracy, którą tym razem wygłosił do nas ks. ppor. Mariusz Kamiński. Wyszedł on od definicji pracy, która oznacza świadomą czynność polegającą na wkładaniu wysiłku, by osiągnąć konkretny cel. Nawiązał on do Księgi Rodzaju, wskazując na twórczą pracę Boga. Zostaliśmy zaproszeni przez Niego, by wraz z Nim współtworzyć świat. Przy tej okazji pojawiły się dwa świadectwa braci pątników, którzy zachęcali, by zawsze zapraszać Boga do swojej pracy, co chroni przed frustracjami oraz by mieć odwagę (nawet w tak specyficznym środowisku, jakim jest wojsko) być świadkami żyjącego Boga, co dla innych może okazać się pociągające.
Jak zawsze nie zabrakło śpiewów, modlitwy, wspólnych rozmów, co tworzy niezwykłą atmosferę naszej wojskowej pielgrzymki. Cały ten dzień i zbliżającą się noc powierzyliśmy Matce Bożej podczas Apelu Jasnogórskiego. Mimo dającego się już mocno we znaki zmęczenia, jest radość – zostało tylko 76 kilometrów. Jasna Góra coraz bliżej!
ordynariat.wp.mil.pl